W zimowej krainie, w której śnieg sypał bez przerwy, a lodowe sople błyszczały jak kryształki, mieszkał młody renifer o imieniu Riko. Riko miał jedno wielkie marzenie – chciał nauczyć się latać tak wysoko, jak starsze renifery, które co roku pomagały Mikołajowi w roznoszeniu prezentów. Ale mimo prób, Riko wciąż czuł, że coś go powstrzymuje. Był pełen obaw i niepewności, czy kiedykolwiek uda mu się wznieść w powietrze.
Początek
Pewnego wieczoru, kiedy wracał do domu ze szkoły dla reniferów, opowiedział swojej mamie o swoich rozterkach.
– Mamo, dlaczego inne renifery latają tak łatwo, a mi to wciąż nie wychodzi? – zapytał zmartwiony Riko.
Mama Rika spojrzała na synka z uśmiechem i położyła mu ciepło kopyto na ramieniu.
– Riko, każdy renifer potrzebuje czasu i ćwiczeń, żeby poczuć się pewnie w powietrzu. Jedni uczą się szybciej, inni wolniej, ale wszyscy kiedyś latają. Może potrzebujesz wsparcia swoich przyjaciół?
Riko zamyślił się. W głębi serca czuł, że mama ma rację, ale wstydził się poprosić kogoś o pomoc. „Czy przyjaciele nie będą się ze mnie śmiali, że jestem taki niezdarny?” – pomyślał.
Pierwsze próby
Następnego dnia Riko pojawił się w szkole i zobaczył swojego najlepszego przyjaciela – renifera Borysa.
– Hej, Riko! – zawołał Borys z szerokim uśmiechem. – Masz ochotę na trening?
Riko uśmiechnął się niepewnie, ale w środku czuł lekki niepokój.
– Wiesz, Borys, trochę się boję – odpowiedział cicho. – Latanie wydaje się takie trudne. Może to nie dla mnie…
Borys roześmiał się, ale nie ze złośliwością, tylko z serdecznością.
– Riko, co ty mówisz! Każdy z nas kiedyś się bał. Wiesz, że ja też miałem obawy, kiedy zaczynałem?
Riko spojrzał na przyjaciela z niedowierzaniem.
– Naprawdę? Ty się bałeś? Ale teraz latasz jak mistrz!
Borys skinął głową.
– Oczywiście! Wiesz, kto mi pomógł? Nasz starszy kolega, Pan Borek – powiedział, wskazując na starszego renifera, który właśnie uczył młodsze renifery skakać.
Riko zebrał się na odwagę i podszedł do Pana Borka.
– Dzień dobry, Panie Borku – powiedział cicho. – Czy mógłby Pan mi pomóc z lataniem? Trochę się boję i nie wiem, jak zacząć.
Pan Borek spojrzał na niego z życzliwością i położył mu kopyto na ramieniu.
– Oczywiście, Riko. Pierwszy krok do latania to uwierzyć, że dasz radę. Nie musisz być najsilniejszy ani najszybszy. Czasem wystarczy po prostu nie bać się prosić o pomoc. I pamiętaj, masz przyjaciół, którzy cię wspierają.
Ćwiczenia i wyzwania
Przez następne dni Pan Borek, Borys i inne młode renifery trenowały razem z Riko. Ćwiczyli skoki, rozkładanie nóg w powietrzu i wyważanie się podczas lądowania. Pan Borek cierpliwie tłumaczył Riko, jak rozłożyć ciężar, aby lot był bardziej stabilny.
Podczas jednego z ćwiczeń, kiedy Riko próbował wzbić się w powietrze, poczuł, jak ogarnia go strach. Wzleciał trochę wyżej niż zwykle, ale zaraz stracił równowagę i niemal upadł na śnieg.
– Nie mogę! – wykrzyknął, zasmucony.
Borys natychmiast podszedł do niego i położył kopyto na jego ramieniu.
– Riko, pamiętaj, nie musisz być idealny. Każdy z nas czasem się przewraca. Ale jesteśmy tutaj razem, żeby cię wspierać. Nie bój się, jesteś w dobrych rękach!
Riko poczuł w sercu ciepło i odwagę. „Może jednak mogę spróbować jeszcze raz,” pomyślał.
Przełamanie strachu
Kolejnego dnia Riko czuł, że jest gotów spróbować jeszcze raz. Przygotował się do skoku, wziął głęboki oddech i odbił się mocno od ziemi. Poczuł, jak jego nogi unoszą się coraz wyżej, a on sam zaczyna szybować w powietrzu. Na początku było to trudne, ale im dłużej leciał, tym bardziej pewny się stawał.
Kiedy wylądował, cała grupa wiwatowała i klaskała.
– Riko, zrobiłeś to! – krzyknął Borys z radością.
Riko, mimo że był zmęczony, uśmiechnął się szeroko. W jego sercu zrodziło się uczucie, że z pomocą przyjaciół może osiągnąć swoje marzenia. W tej chwili zrozumiał, że nie musiał być najlepszy ani najsilniejszy – wystarczyło, że miał odwagę i wsparcie bliskich.
Wielki dzień
Kilka dni później w szkole reniferów pojawiła się wielka wiadomość – starsze renifery miały wybrać kilku młodych uczniów, którzy odbędą swój pierwszy prawdziwy lot podczas zimowego festiwalu. Riko był podekscytowany, ale też trochę zdenerwowany. Przez głowę przelatywały mu myśli: „A co, jeśli znowu się przewrócę? A co, jeśli zawiodę?”
Tego dnia Riko postanowił jeszcze raz porozmawiać z Panem Borkiem.
– Panie Borku, czy naprawdę myśli Pan, że dam radę? – zapytał nieśmiało.
Pan Borek uśmiechnął się serdecznie i powiedział:
– Riko, nie chodzi o to, czy będziesz perfekcyjny. Chodzi o to, żebyś robił to z sercem i wiarą w siebie. A nawet jeśli się przewrócisz, pamiętaj, że każdy z nas kiedyś się przewrócił. To nie przeszkadza, żeby próbować dalej.
Te słowa dodały Riko odwagi. Postanowił spróbować. Gdy nadszedł dzień festiwalu, cała jego rodzina i przyjaciele przyszli, by go wspierać. Mama, tata, Borys i Pan Borek patrzyli na niego z dumą.
Zakończenie
Kiedy przyszła jego kolej, Riko wziął głęboki oddech i spojrzał na Borysa, który trzymał kciuki z całej siły. Riko odbił się od ziemi i poczuł, jak jego nogi unoszą się wyżej niż kiedykolwiek. Latał! Leciał nad widownią, a śnieg wirował wokół niego jak małe, lśniące gwiazdki.
Kiedy wylądował, usłyszał gromkie oklaski. Wszystkie renifery wiwatowały, a mama Rika miała łzy w oczach.
Pan Borek podszedł do Riko i uścisnął go mocno.
– Wiedziałem, że dasz radę, Riko. Uwierzyłeś w siebie i miałeś wsparcie przyjaciół. To największa siła.
Riko poczuł w sercu radość i dumę. Wiedział, że teraz może osiągnąć wszystko, o czym marzy. A kiedy wieczorem kładł się spać, wciąż miał w uszach radosne wiwaty swoich przyjaciół.
Morał
Odważne serce i wsparcie przyjaciół to wszystko, czego potrzeba, by pokonać swoje lęki i spełniać marzenia. Kiedy mamy bliskich obok siebie, każde wyzwanie staje się łatwiejsze.
„Bajka o reniferze do czytania” to ciepła opowieść o małym reniferze Riko, który uczy się odwagi i współpracy dzięki pomocy swoich przyjaciół. Ta bajka o reniferze do czytania zabiera dzieci w zimowy, pełen magii świat, w którym młody renifer przezwycięża swoje lęki i odkrywa, że z pomocą bliskich można pokonać każde wyzwanie. Idealna na wieczorne czytanie, bajka inspiruje do rozmów o przyjaźni i wzajemnym wsparciu.