CategoriesKrótka bajka na dobranoc

Bajka o owocach do czytania

bajka o owocach

W Owocowym Miasteczku każdy dzień był pełen kolorów, zapachów i radości. Mieszkały tam owoce, które potrafiły mówić, śmiać się i wspólnie przeżywać przygody. Wśród mieszkańców byli: odważna Truskawka Tola, wesoły Banan Benio, mądra Jabłko Julka i troskliwy Arbuz Andrzej. Każdy z nich mieszkał w wyjątkowym domku z owocowych skórek i codziennie spotykali się na rynku, żeby razem bawić się, rozmawiać i pomagać sobie nawzajem.

Ogłoszenie o Festiwalu Soków

Pewnego dnia na rynku pojawiło się duże ogłoszenie:

„Wielki Festiwal Soków! Przygotuj swój najpyszniejszy sok i wygraj nagrodę!”

  • To jest to! – zawołał Banan Benio, skacząc z radości. – Zrobię bananowy sok, którego nikt nie zapomni!
  • A ja zrobię sok truskawkowy! – zawołała Truskawka Tola, machając swoim listkiem. – Na pewno będzie najsłodszy!
  • Ja przygotuję sok jabłkowy, bo jabłka są najzdrowsze! – dodała Jabłko Julka z poważną miną.
  • A ja zrobię sok arbuzowy, żeby był największy! – ogłosił Arbuz Andrzej, klepiąc swój pasiasty brzuszek.

Przygotowania do wielkiego festiwalu

Każdy owoc wrócił do swojego domku i zaczął przygotowania. Truskawka Tola zrywała najdojrzalsze truskawki ze swojego krzaczka. Banan Benio obrał wszystkie banany, jakie miał, i wrzucił je do wielkiej miski. Jabłko Julka starannie wybierała najpiękniejsze jabłka, a Arbuz Andrzej przecinał swojego arbuza na pół, ostrożnie wyciągając pestki.

Wszyscy pracowali ciężko, ale… coś było nie tak. Każdy z nich robił sok zupełnie sam.

  • Mój sok będzie najsłodszy! – mruczała Truskawka Tola, mieszając truskawkową pulpę.
  • Mój będzie najbardziej kremowy! – dodał Banan Benio, gniotąc banany łapkami.
  • Ale mój sok będzie najzdrowszy, bo jabłka mają najwięcej witamin! – powiedziała Jabłko Julka, starannie krojąc jabłka.
  • Największy sok to sok arbuzowy! – Arbuz Andrzej roześmiał się, widząc, ile soku płynie z jego arbuza.

Pierwsze próby

Wreszcie nadszedł dzień festiwalu. Każdy owoc położył swój dzbanek z sokiem na stole konkursowym. Był to moment wielkiego oczekiwania. Wszyscy stali obok siebie, trzymając kciuki za swoje soki.

Jednak, kiedy przyszedł czas na degustację, pojawiły się problemy…

  • Sok Truskawki Toli jest… za słodki! – krzyknęła Pani Brzoskwinia, która była sędzią festiwalu.
  • Sok Banana Benia jest za gęsty… – dodał Pan Gruszka, próbując łyżką rozbić masę bananową.
  • Sok Jabłka Julki jest za kwaśny… – zauważył Pan Winogron, marszcząc nos.
  • A sok Arbuza Andrzeja się… rozlał! – wołały owoce, kiedy czerwona fala arbuza płynęła po stole.

Każdy owoc spojrzał na swój dzbanek z niedowierzaniem. Wszyscy czuli smutek.

  • Coś poszło nie tak – powiedziała smutna Truskawka Tola.
  • Pracowałem tak ciężko… – westchnął Banan Benio, patrząc na swoją bananową papkę.
  • Mój plan był idealny, ale chyba się pomyliłam – powiedziała cicho Jabłko Julka, opuszczając głowę.
  • A mój sok w ogóle nie chciał zostać w dzbanku – jęknął Arbuz Andrzej, patrząc na rozlany sok.

Nowy plan

  • Może… – zaczęła Truskawka Tola, spoglądając na przyjaciół. – Może połączymy nasze soki razem?
  • Co? Wspólny sok? – zapytał zdziwiony Banan Benio.
  • Tak! Połączymy nasze smaki. Słodkie, kwaśne, kremowe i soczyste. Razem możemy stworzyć coś wyjątkowego! – zawołała Tola z nadzieją.
  • To świetny pomysł! – zawołała Jabłko Julka, klaszcząc w łapki.

Wszyscy zgodzili się, że to dobry plan. Wzięli wielką miskę i wlewali do niej swoje soki: truskawkowy, bananowy, jabłkowy i arbuzowy. Wszystko dokładnie wymieszali drewnianą łyżką. Sok zmienił kolor na piękny pomarańczowo-różowy.

  • Ciekawe, jaki ma smak – powiedział Arbuz Andrzej, patrząc z zaciekawieniem.

Truskawka Tola nabrała łyżkę soku i spróbowała. Jej oczy zrobiły się szerokie ze zdziwienia.

  • To jest… to jest przepyszne! – zawołała z radością.

Banan Benio, Jabłko Julka i Arbuz Andrzej też spróbowali. Wszyscy wybuchli śmiechem.

  • To najpyszniejszy sok na świecie! – krzyknął Banan Benio, tańcząc dookoła.

Zwycięstwo na Festiwalu

Kiedy sędziowie spróbowali wspólnego soku, ich oczy również zrobiły się szerokie.

  • To jest coś niezwykłego! – powiedziała Pani Brzoskwinia. – Ten sok jest idealnie słodki, lekko kremowy, soczysty i pełen smaku!
  • Ten sok wygrywa! – ogłosił Pan Gruszka, unosząc ręce do góry.

Owoce nie mogły uwierzyć w to, co usłyszały.

  • Wygraliśmy! – zawołała Truskawka Tola, przytulając przyjaciół.
  • Razem udało nam się stworzyć coś wyjątkowego – powiedziała Jabłko Julka z uśmiechem.
  • To była najlepsza decyzja! – dodał Arbuz Andrzej, klepiąc swój brzuszek.
  • Od teraz zawsze będziemy robić soki razem! – powiedział Banan Benio z szerokim uśmiechem.

Bajka o owocach do czytania – morał

Od tego dnia owoce z Owocowego Miasteczka zawsze pracowały razem. Nauczyły się, że dzięki współpracy można osiągnąć znacznie więcej. A ich sok wieloowocowy stał się najsłynniejszym napojem w całym Owocowym Miasteczku.

Każdy, kto przyjeżdżał do miasteczka, chciał spróbować tego soku. Mieszkańcy zawsze powtarzali:

„Razem możemy więcej!” 

Koniec.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *