Dawno, dawno temu, w środku wielkiego, zimowego lasu rosła mała choinka. Miała miękkie, zielone igły, które połyskiwały na słońcu, i drobne gałązki, które kołysały się na wietrze. Choinka była jednak nieśmiała i często porównywała się do innych, większych i bardziej okazałych drzew.
Zbliżała się zima, a cały las przygotowywał się do nadchodzących świąt. Śnieg pokrył ziemię białą kołderką, a wszystkie drzewa wyglądały, jakby miały na sobie miękkie, białe futerka. Mała Choinka patrzyła na swoje większe sąsiadki – wysokie sosny i rozłożyste jodły – i czuła się trochę przygnębiona.
– Dlaczego ja jestem taka mała i zwyczajna? – zastanawiała się smutno, patrząc na swoje cienkie gałązki. – Chciałabym być piękniejsza i bardziej okazała, jak tamte wielkie drzewa…
Obok Choinki rósł Stary Dąb, który znał wszystkie drzewa w lesie i wiedział, że każde z nich jest wyjątkowe.
– Nie martw się, Mała Choinko – powiedział Dąb swoim głębokim, spokojnym głosem. – Każde drzewo w lesie ma swoje miejsce i wartość. Ty również jesteś bardzo wyjątkowa, tylko jeszcze tego nie odkryłaś.
Ale Choinka pokręciła tylko swoimi gałązkami i westchnęła.
– Może, ale ja wciąż jestem mała i niewidoczna – odpowiedziała smutno.
Pewnego zimowego dnia, kiedy śnieg padał gęsto, do lasu przybiegły małe zwierzątka – wiewiórki, ptaki, zajączki i jeże. Zwierzątka miały w sobie wiele energii i ciepła, ale tego dnia czuły, że czegoś im brakuje.
– Hej, Stary Dębie! – zawołała wiewiórka. – Chcielibyśmy zrobić coś wyjątkowego na święta, ale nie wiemy co!
Stary Dąb uśmiechnął się pod swoją sędziwą korą i spojrzał na Małą Choinkę.
– A co, jeśli udekorujemy naszą Małą Choinkę? – zaproponował. – To byłoby piękne święto dla wszystkich.
Mała Choinka wyprostowała swoje gałązki i spojrzała zdziwiona.
– Mnie? – zapytała z niedowierzaniem. – Dlaczego mnie? Przecież jestem taka mała…
– Właśnie dlatego – odpowiedział Stary Dąb. – Twoja wielkość nie ma znaczenia, gdyż to, co naprawdę się liczy, to twoje serce i miejsce, jakie masz w naszym lesie.
Mała Choinka poczuła, jak jej igiełki lekko drżą z podekscytowania. Nigdy nie była ozdobiona i nie miała pojęcia, jak to będzie wyglądało. Ale zwierzątka były pełne entuzjazmu.
Wiewiórki szybko przyniosły orzeszki i powiesiły je na gałązkach Choinki. Zajączki znalazły małe, czerwone jagody, które połyskiwały jak małe kuleczki. Ptaki z kolei zebrały kolorowe pióra i powplatały je między igły, tworząc piękny, tęczowy wzór.
Każde zwierzątko przyniosło coś od siebie, a Choinka patrzyła na swoje ozdoby z radością i wzruszeniem.
– Jesteś piękna, Mała Choinko! – powiedziały zwierzątka jednogłośnie.
Choinka nie mogła uwierzyć własnym gałązkom. Czuła się wyjątkowa, ale nie z powodu ozdób, tylko dlatego, że wszystkie zwierzątka były przy niej i wspólnie ją dekorowały.
Kiedy nastał wieczór, cała polana wokół Małej Choinki była pełna światła i ciepła. Zwierzątka zasiadły w kręgu wokół Choinki i zaczęły śpiewać piosenki, skacząc w rytm melodii. Choinka czuła się tak szczęśliwa, jak nigdy wcześniej.
Stary Dąb patrzył na wszystko z dumą i uśmiechnął się do Choinki.
– Widzisz, moja droga, nie trzeba być dużym ani wysokim, żeby być wyjątkowym. Wystarczy mieć wokół siebie przyjaciół i serce pełne radości – powiedział spokojnie.
Mała Choinka uśmiechnęła się, wiedząc, że Stary Dąb miał rację. Zrozumiała, że jej miejsce w lesie jest wyjątkowe i że to, kim jest, daje radość jej przyjaciołom. Przestała martwić się swoją wielkością i wyglądem, bo poczuła, że właśnie taka, jaka jest, jest doskonała.
Kiedy święta dobiegły końca, a zwierzątka powróciły do swoich domków, Mała Choinka poczuła, że to był najpiękniejszy dzień w jej życiu. Teraz wiedziała, że bycie sobą to największa wartość i że nie potrzeba wielkich ozdób ani rozmiarów, aby być ważnym i kochanym.
Od tamtej pory, każdej zimy Mała Choinka była ozdabiana przez zwierzątka, a cała leśna rodzina z radością świętowała przy niej wyjątkowy czas. Choinka już nigdy nie czuła się niepewna ani zwyczajna. Wiedziała, że jej miejsce w lesie jest niepowtarzalne i wyjątkowe – dokładnie tak jak ona sama.
Morał
Każdy z nas jest wyjątkowy taki, jaki jest, i wcale nie musi się zmieniać, by być ważnym i kochanym. Przyjaźń i akceptacja siebie przynoszą najpiękniejsze święta, a bycie sobą to największy dar, jaki można ofiarować innym.
„Bajka o choince do czytania” to wzruszająca opowieść o Małej Choince, która dzięki wsparciu przyjaciół odkrywa swoją wyjątkowość. Ta bajka o choince do czytania uczy dzieci, że wartość tkwi w byciu sobą i że prawdziwa radość płynie z akceptacji siebie oraz wspólnego świętowania z bliskimi. Idealna na zimowe wieczory, bajka pokazuje, że przyjaźń i wsparcie mogą sprawić, że każdy poczuje się wyjątkowy.